Przez ponad 200 dni w roku mieszkańcy Polski muszą ogrzewać domy. Sezon grzewczy najczęściej zamyka się w konkretnych datach od jesieni do późnej wiosny, ale co robić, jeśli chłodne dni przytrafią się także poza tym okresem? W takich przypadkach najlepiej sprawdzi się ogrzewanie całoroczne.

Ciepło przez cały rok

Sezon grzewczy trwa mniej więcej od października do kwietnia – w zależności od warunków pogodowych. Właściciele domków jednorodzinnych zwykle sami decydują, kiedy i jak mocno będą ogrzewać swoją nieruchomość, ale lokatorzy w blokach takiego komfortu nie mają. Mogą go mieć, jeśli zdecydują się na ogrzewanie całoroczne.

Jest to system, który reaguje na warunki pogodowe przez pełne 12 miesięcy; jeśli więc w środku lata zdarzy się chłodna noc, system od razu uruchomi dostawy ciepła do kaloryferów. W naszej strefie klimatycznej to bardzo praktyczne rozwiązanie, bo nigdy nie ma gwarancji słonecznego, ciepłego lata, więc może się zdarzyć, że poza sezonem grzewczym w naszym mieszkaniu będzie po prostu zimno. Oczywiście, zamiast ciepłych kaloryferów możemy wybrać grube swetry, ale niedogrzanie mieszkania to nie tylko brak komfortu cieplnego. Zbyt niska temperatura sprzyja gromadzeniu się wilgoci, a wyziębione, zawilgocone ściany są podatne na atak grzybów i korozji – jeśli takie problemy pojawią się w naszym domu, ich usunięcie będzie bardzo kłopotliwe i kosztowne (http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.baztech-article-BPL2-0019-0023/c/httpwbia_pollub_plfiles83attachment1968710.pdf). O całorocznym ogrzewaniu warto pomyśleć zwłaszcza wtedy, gdy budynek mieszkalny ma słabą izolację termiczną albo ograniczony dostęp do energii słonecznej (np. jest zasłonięty wyższymi budynkami).

Ciepło sieciowe

Najprostszy i najwygodniejszy sposób na całoroczne ogrzewanie to ciepło sieciowe. Podłączony do niego budynek jest wyposażony w automatykę pogodową – gdy temperatura spadnie poniżej określonego limitu (np. 12 stopni Celsjusza), włączy się ogrzewanie bez względu na porę roku. Ciepło będzie dostarczane tak długo, jak to będzie konieczne – temperatura, poniżej której nastąpi automatyczne włączenie ogrzewania, ustalana jest indywidualnie dla każdego domu. Ciepło sieciowe jest dużo tańsze od dogrzewania prądem czy gazem, nie wymaga też od lokatorów żadnych dodatkowych czynności (np. rozpalania pieca). Osoby zainteresowane całorocznym ogrzewaniem i przyłączeniem do sieci ciepłowniczej szczegółową ofertę znajdą na stronie www.termika.pgnig.pl. Automatyka pogodowa ma jeszcze jedną zaletę. Jeśli późną jesienią czy wczesną wiosną słupki rtęci przekroczą zadaną temperaturę, ogrzewanie się wyłączy, mimo że teoretycznie trwać będzie jeszcze sezon grzewczy – dzięki temu nie zapłacimy za ciepło, którego nie potrzebujemy.