elektryka

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.




Artykuł Dodaj artykuł

Walka z wiatrakami

Trendy światowe w zakresie energii odnawialnej mogłyby wskazywać, że energetykę wiatrową czekają złote lata. Tymczasem w przypadku naszego kraju zawisły nad nią czarne chmury.

Trendy światowe w zakresie energii odnawialnej mogłyby wskazywać, że energetykę wiatrową czekają złote lata. Tymczasem w przypadku naszego kraju zawisły nad nią czarne chmury.
 
Liczne kontrowersje wywołuje projekt ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych (tzw. ustawy odległościowej), przewidujący szereg obostrzeń zarówno dla nowych, jak i istniejących tego typu obiektów. Według proponowanych zapisów wiatraki będą musiały być oddalone od zabudowań mieszkalnych na odległość co najmniej 10-krotności wysokości wiatraka (co w praktyce oznacza minimum 1,5 km). Ponadto będzie je można lokalizować także tylko na podstawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (bloki elektrowni węglowej mogą być lokalizowane na podstawie decyzji o warunkach zabudowy).

Według ekspertów zaostrzenia te wyłączają niemal 100% powierzchni Polski. Budzących nerwowość inwestorów zapisów jest zresztą więcej, chociażby te mogące przełożyć się na czterokrotne podniesienie podatku i dodatkowo nakładające konieczność uzyskania zgody na użytkowanie po jakiejkolwiek drobnej nawet naprawie instalacji wiatrowej (co oznacza znaczące koszty opłat na rzecz Urzędu Dozoru Technicznego). Skokowy wzrost kosztów spowoduje głębokie zmiany w rentowności tego rodzaju projektów zdecydowanie ograniczając ich atrakcyjność dla inwestorów.

Z elektrowniami wiatrowymi walczy nie tylko grupa posłów PiS, która zgłosiła omawiany projekt ustawy. Stoi za nimi bowiem ponad 1000 stowarzyszeń i organizacji, których zawiązały się w celu walki o zmianę prawa dotyczącego budowy farm wiatrowych. Ich członkowie obawiają się o swoje zdrowie i spadek wartości nieruchomości. Co ciekawe, wspiera ich także część samorządów nawołujących do umiaru w budowaniu farm wiatrowych i to pomimo faktu, iż gminy zarabiają na wpływie z podatków od tego typu obiektów. Krytycznie do sposobu realizowania inwestycji wiatrowych odnosiły się w przeszłości także instytucje takie jak NIK i RPO. Świadczy to o tym, iż problem jest realny i nie da się go zamieść pod dywan.

Niemniej jednak nie stać nas na to, by całkowicie zablokować rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. W 2020 r. mamy osiągnąć 15-procentowy cel dotyczącego udziału energii z OZE w końcowym zużyciu energii brutto. Bez elektrowni wiatrowych nie mamy na to szans, a w konsekwencji  może to wiązać się z nałożeniem kar finansowych  przez Trybunał Sprawiedliwości UE. Potrzebny jest zatem niełatwy kompromis umożliwiający funkcjonowanie farm wiatrowych w sposób przynoszący bardziej równomierne rozłożenie korzyści pomiędzy inwestorami, a lokalnymi społecznościami.